top of page
Eden.jpg

Moja relacja z pierwszych dni w Raju.

Jesteście ciekawi, co zaobserwowało kobiece oko?

Ewa: Witaj

Niszczyciel drzew

Jestem oburzona. Naprawdę szczerze oburzona, zaskoczona, a jeszcze bardziej wściekła. Już Wam mówię, dlaczego. Przed chwilą, gdy biegałam z sarnami po łące, zauważyłam, jak drugi E łamie gałęzie!  
Łamał gałęzie pięknych dębów rosnących niedaleko polany, na której byłam ja! Gdy tylko to zobaczyłam, czym prędzej popędziłam to opisać. Czuję, że to ma jakieś znaczenie. Lecz jednego nie rozumiem. Po co Eksperyment miałby niszczyć drzewa?  
Gdy tylko się dowiem, dam znać.

Ewa: Tekst

Tajemniczy szałas

Dowiedziałam się! Dowiedziałam się, po co drugi E niszczył drzewa. Choć powiem szczerze, nadal nie za bardzo widzę w tym sens. Ale mimo tego, zrelacjonuję wam tutaj, co widziałam.  
Cały wczorajszy dzień starałam się trzymać w miarę blisko drugiego E. Choć mówiąc szczerze, było to okropnie nudne. Jakoś wytrzymałam, chodziłam za drugim E, który robił cały czas to samo. Zbierał liście, igły i gałęzie. Ja co prawda chodziłam za nim, ale było tak nudno, że nie wytrzymałam długo i oddalałam się od niego co chwila. Robiłam dużo ciekawsze rzeczy, niż on. Słuchałam kłótni Pani i Pana Papugi, oglądałam wyścig zajęcy i kąpiel małych słoni.  
Dzisiaj, gdy się obudziłam, żółte światło nieba było już dość wysoko, a samo niebo było jasnoniebieskie. Wstałam i rozejrzałam się uważnie, szukając drugiego E i pamiętając, że robił wczoraj podejrzanie nudne rzeczy. Nigdzie go nie zauważyłam. Wstałam więc i poszłam go szukać. Znalazłam go dosłownie przed chwilą. I wiecie co widziałam? Widziałam, jak drugi E z tych wszystkich gałęzi i liści buduje szałas! 
I tutaj pojawia się kwestia, której nie rozumiem. Po co to robi? Po co się chować? I przed czym? Tych kwestii nadal nie rozwiązałam. Napiszę, gdy to zrobię.

Ewa: Tekst

Natura – moja rzeczywistość

Odkrywanie świata to naprawdę cudowna sprawa. Kiedy zwiedzam Ogród, zachwycam się wszystkim. Te rośliny, te zwierzęta  -to naprawdę fascynujące, co Bóg potrafi stworzyć! Adam nie przepada za pięknem tego wszystkiego, nie rozumiem go... Przecież to takie niezwykłe, oglądać przebieg życia zwierząt i patrzeć na wzrastającą roślinę. Wczoraj szliśmy z Adamem razem obok wodospadu Niagara, gdy nagle usłyszałam najpiękniejszy dźwięk na świecie. Adam nie był nim zbyt zachwycony, od razu zaczął się rozglądać za ostrym patykiem, by móc się obronić, a ja postanowiłam iść za tym świergotaniem. Chciał mnie powstrzymać, ale powiedziałam, że poradzę sobie. Warto było iść i nie słuchać Adama. Ten piękny dźwięk okazał się być śpiewem kolorowego i słodziutkiego zwierzęcia. Mały stworek pilnował złożonych przez siebie jajek, były one dla niego bardzo ważne. Gdy Adam zobaczył, czego broni ten „ptak”  (tak nazwałam to zwierzątko, dokładna nazwa to „papużka falista”), to postanowił odebrać zwierzęciu jajka i je zjeść. Byłam oburzona! Nie pozwolę mu skrzywdzić małego stworzonka! Obraził się na mnie i powiedział, że w takim razie ja będę odpowiedzialna za przygotowanie kolacji. Nie była to dla mnie jakaś tragedia, wiedziałam, że coś wymyślę - w końcu to ja odkryłam wszystkie rośliny w tym Ogrodzie. Jednakże zanim udałam się na poszukiwanie ziół na kolację, przeniosłam papużkę w bezpieczniejsze miejsce, aby zobaczyć, co się stanie, jeśli nie zjemy z Adamem tych jajek. Po kolacji Adam zapytał się, co właściwie jedliśmy i czy mogę to robić częściej, bo bardzo mu smakowało. Gdy powiedziałam, że to wcale nie było mięso, a rośliny, nie dowierzał. Chyba nazwę ten rodzaj dania daniem wegańskim. Ale wracając do ptaszka, uważam, że świetną decyzją było ukrycie papugi z jajkami w bezpiecznym miejscu, bo po kilku dniach z jajeczek wyszły mniejsze i trochę bardziej łyse wersje tego dużego ptaka. To zjawisko nazwałam wykluciem. Teraz będę je obserwować i patrzeć, jak dorastają.  
Mam nadzieję, że podobał Wam się wpis. Napiszcie, jak Wy byście nazwali takiego stworka.

Ewa: Tekst

Dlaczego tak jest?

To miejsce, w którym żyję,  jest niebiańskie! 
Wokół mnie znajdują się kwiaty, drzewa, ptaki, zwierzęta... 
I to niebo! Nie rozumiem tylko, dlaczego zmienia kolor... 
Kiedy idę spać jest granatowe, a potem gdy otwieram oczy 
jest jasnoniebieskie, z żółtym słonecznikiem na środku. 
Jednak najpiękniejsze niebo jest wtedy, gdy słonecznik chowa się  
za drzewami. Jest wtedy różowo-pomarańczowo-żółte.  
Ten świat jest po prostu idealny! 
Tylko nie rozumiem mnóstwa rzeczy, na przykład tego, czym jest 
stworzenie z krótkimi włosami, które przede mną ucieka. 
Próbuję nawiązać z nim kontakt, ale on mnie ignoruje. 
Nie rozumiem, dlaczego nie zachwyca się przyrodą i wszystkim, co nas otacza. Nie chce zaprzyjaźnić się ze Stefanem, Tupciem, z panią Pipi i Powtórką. Uważa, że to głupota, że przyjaźnię się ze słoniem,  
małpą, myszką i papugą. Może gdyby zaczął mnie zauważać, to jego podejście by się zmieniło... 

Ewa: Tekst

Złość

W Raju, do którego zasłał nas Bóg, było przepięknie. Wszystkie rodzaje roślin, zwierząt, wód. Miejsce idealne. Mój mężczyzna... to znaczy Adam był pracowitym człowiekiem, ale nie miał ani trochę wyczucia stylu. Zbudował nam solidny szałas, żeby chronił nas przez deszczem lub burzami. Szałas był dobrze zbudowany, ale ponury. Musiałam go udekorować i to szybko. Adamowi to się nie spodobało. Gdy tylko zobaczył przystrojone schronienie, jego twarz stała się czerwona ze złości. Uciekł... tak po prostu. Czy było w tym coś złego, że chciałam upiększyć nasz "dom"? Widocznie tak... Po dłuższej chwili poszukiwań znalazłam go siedzącego na drzewie. Weszłam za nim, lecz ten przeskoczył na kolejne. Nie rozumiałam jego zachowania - przecież nie robiłam nic złego...

Ewa: Tekst

W koronach drzew

Dziś na moim blogu napiszę o różnych gatunkach ptaków. Zazwyczaj obserwuję ich zachowanie i wygląd przez kilka dni, a potem nadaję im nazwy. Mam nadzieję, że spodoba Wam się dzisiejszy post. 
 
                                                              

Jaskółka 


Jest małym ptakiem, a do tego bardzo delikatnym. Ma wielokolorowe ubarwienie. Śpiewa bardzo cicho i oryginalnie. Jaskółki są strachliwe - gdy tylko ktoś do nich podejdzie, one od razu przestraszone odlatują. Są to więc ptaki piękne, ale i niedostępne.


Dzięcioł 


Ptak żyjący w gniazdach. Żywi się szkodnikami mieszkającymi w korze drzewa, którym dałam miano korników. Stuka majestatycznym dziobem o korę drzew, wydając przy tym charakterystyczny dźwięk. 
Nigdy nie widziałam go przebywającego w grupie.


Gołąb 


Ostatni gatunek to gołąb. Nie jest on zachwycający. Gołąb jest dosyć duży i gruby oraz, jak zauważyłam, lubi dużo jeść. Lubi przebywać w grupie ptaków tego samego gatunku. Nie śpiewa, ale wydaje charakterystyczny dźwięk, brzmiący jak: „gru gru”. 
 
Mam nadzieję, że spodobał się Wam dzisiejszy post! 

Ewa: Tekst

Jeż

Dziś zobaczyłam bardzo dziwne zwierzę, gdy szłam na spacer, aby pomyśleć trochę o relacji mojej i Adama. Zwierzątko to było małe i miało kolczasty grzbiet. Było trochę przestraszone, więc zwinęło się w kulkę.


Nazwałam tego malutkiego zwierzaka „jeżem”, ponieważ słowo to kojarzy mi się z kolcami. Gdy pokazałam jeża Adamowi, był zły, że przynoszę zwierzaki do naszego domu. Stwierdziłam, że go nie posłucham i zaopiekuję się jeżem sama. Wyszłam na dwór i pobawiłam się z tym małym słodziakiem. Adam obserwował nas przez okno. Po czasie uśmiechnął się i stwierdził, że jeż może zostać z nami. Bardzo się ucieszyłam. Traktowaliśmy tego zwierzaka jak trzeciego członka rodziny.

Ewa: Tekst

Czym jest świat?

Świat jest dla mnie czymś ważnym…

W ciągu kilku dni, w mojej głowie pojawiały się myśli dotyczące tego, co w życiu i świecie jest najważniejsze. Obserwowałam rzeczywistość z każdej strony.


Z dnia na dzień zaczynałam rozumieć sens świata oraz życia, który usilnie starałam się odnaleźć.


Pewnego dnia zdecydowałam, że pójdę na krótki spacer, aby móc zaobserwować coś nowego. Gdy wyszłam z lasu, ujrzałam piękną łąkę, na której było mnóstwo pięknych, fioletowych kwiatów.

Były to najpiękniejsze rośliny, jakie widziałam… Nigdy wcześniej ich nie spotkałam, lub po prostu nie zwróciłam na nie uwagi.

W mojej głowie zrodziła się myśl, że najpiękniejsze rzeczy nie zawsze zobaczymy za pierwszym, drugim lub trzecim razem - czasami na takie rzeczy trzeba poczekać.


Codziennie wybierałam się na krótkie spacery i każdego dnia dostrzegałam coś pięknego, a w mojej głowie pojawiały się sensowne odpowiedzi na pytanie o to, CZYM JEST ŚWIAT.

Ewa: Tekst

Najpiękniejsze kwiaty świata

Wciąż poznaje ten świat. Patrząc i podziwiając przyrodę zakochałam się w tym, co mnie otacza, a szczególnie w kwiatach. One sprawiają wiele radości, uspokajają i cudownie pachną. Na tym blogu opowiem wam, które najbardziej mi się spodobały i które warto mieć w swoim ogrodzie lub komuś podarować. 


Plumeria 

Jeden z kwiatów o najsłodszym zapachu - jest bardzo lekki i słodki. Jego wygląd jest również bardzo charakterystyczny. Dla mnie jest to nr 1 na liście najpiękniejszych kwiatów świata. 

Róże  

Róże są jednym z najbardziej romantycznych i cudownie pachnących kwiatów. Jak z bajki. Pięknie ozdobią każdy ogród, a wręczenie jej na pewno sprawi obdarowanemu wielką przyjemność. 

Biały lotos 

Kwiat lotosu jest symbolem życia wiecznego i odrodzenia. Te kwiaty unoszą się na wodzie i dzięki nim wyglądają one jeszcze piękniej.


Konwalia 

Delikatny i pachnący kwiat konwalii, uważany jest za oznakę wiosny. To bardzo delikatny i niewielki kwiat, jednakże jest przecudowny. 

Kwiat wiśni 

Chyba nie ma nic piękniejszego, niż nadejście wiosny - wtedy wiśniowe drzewa są w pełnym rozkwicie. Kocham sypiać pod ich gałęziami. Najpopularniejsze kolory kwitów wiśni to biały i różowy. Są bardzo romantyczne. Mogłabym podziwiać je godzinami. 

Na dziś to tyle. Mam nadzieję, że te cudowne rośliny spodobają się wam tak bardzo, jak mi. Jeśli macie jakieś pytania, to proszę - zadawajcie je w komentarzach.               


A wam, który z wymienionych kwiatów najbardziej się podoba?

Ewa: Tekst

Przemyślenia

Denerwuje mnie to, że Adam mnie ignoruje. Zachowuje się jak... pustelnik. Chciałby być cały czas sam. Nie chce, aby ktokolwiek się do niego odzywał. Mówi, że jestem łatwowierna i hałaśliwa. Łatwowierna może jestem, ale na pewno nie hałaśliwa!

Zrzuć talerz na ziemie.

Rozbił się?

To teraz go przeproś.

Jest taki jak był wcześniej?

Nie jest.


Dogłębnie zraniło mnie to, w jaki sposób Adam się do mnie odzywa.

Ewa: Tekst

Historia - dzień pierwszy

Dzisiaj wstałam rano i przypomniałam sobie, jak Bóg zesłał mnie na Ziemię.  Od razu zwróciłam uwagę na piękną naturę. Zachwyciły mnie piękne, kolorowe kwiaty rosnące na drzewach.

Wokół mnie spaceruje wiele pięknych zwierząt. Są tu na przykład kolorowe papugi, małe lwiątka, zebry, sarenki i wiele, wiele innych. 


W oddali widać piękny wodospad, w którym pływają rybki. Są one koloru błękitnego, złotego i zielonego. 

Zazwyczaj po Raju przemieszczam się bez Adama. Właśnie w takich chwilach gromadzi się wokół mnie wiele zwierząt. Siadają obok mnie małpki i baranki. Dokładnie w takich chwilach czuje się najlepiej. 

Ewa: Tekst

Pamiętnik

Czwartek 


W Raju, do którego zesłał nas Bóg, jest niezwykle! Najróżniejsze zwierzęta, rośliny, owady… Adam jest bardzo pracowitym człowiekiem, zbudował nam solidny szałas, żeby chronił nas przed mocnym deszczem i burzami. Jest zwyczajny, a mi marzy się wyjątkowy, wiec postanowiłam go trochę przystroić. Kiedy Adam wrócił, szałas był już ozdobiony kwiatkami, liśćmi itp. Bardzo się zdenerwował.  

Nie ma za grosz stylu!

Piątek  


Właśnie wstałam. W nocy nie było mi wygodnie, ale nic lepszego nie da się załatwić, gałęzie to jedyna opcja. 

Jest wieczór, nic ciekawego się nie działo w ciągu dnia. Jedyne, co chce powiedzieć, to... dobranoc!


Sobota 


Coraz mniej mi się tu podoba. Adam nie daje mi dojść do słowa. Jest to bardzo niemiłe z jego strony. Postanowiłam, że dam mu kilka dni swobody, aby mógł przemyśleć swoje zachowanie.


Unikałam go chyba 2, 3 dni... nie wiem dokładnie. Wydaje mi się, że zrobiłam dobrze. Wróciłam do szałasu. Adam wydawał się szczęśliwy, widząc mnie. Każdego dnia zwiększa się moje uczucie do niego i zacieśnia się nasza więź. Nie chciałam się zakochać, bo byłam pewna, że on tego nigdy nie odwzajemni, lecz za późno. To było silniejsze! 

Ewa: Tekst

Wyrzuceni z Raju

Wstałam dzisiaj rano w dobrym humorze i od razu dostrzegłam, że promienie słońca przebijają się przez ściany szałasu. Gdy rozejrzałam się wokół, nie ujrzałam Adama. Wyszłam na zewnątrz, aby go poszukać. Przechadzałam się po Ogrodzie, ale nigdzie nie mogłam go znaleźć, więc postanowiłam poszukać czegoś do jedzenia, ponieważ zgłodniałam. Nagle zauważyłam, że pewne drzewo stojące na samym środku ma piękne, dojrzałe owoce. Na początku bałam się tam podejść i nie wiedziałam, czy to na pewno bezpieczne. Obok mojej nogi pojawił się wąż. Wystraszyłam się i odeszłam powoli. On powiedział, że mam zerwać z drzewa owoc, ponieważ dzięki temu otrzymam moce, których nie będzie miał Adam. Powoli podeszłam do drzewa, na którym wisiał owoc. Zerwałam go i ugryzłam kawałek. Nagle poczułam coś dziwnego, ale nie zwracałam na to uwagi i poszłam dać owoc Adamowi. Gdy go zjedliśmy, przemówił do nas sam Bóg i powiedział, że zrobiliśmy bardzo złą rzecz i że zostaniemy za to ukarani i wyrzuceni z Raju. Teraz bardzo żałuję, że posłuchałam się węża.

Ewa: Tekst

Ogromny błąd

Chodziłam dzisiaj po lesie i zobaczyłam drzewo. Drzewo na środku ogrodu. Było to chyba jedno z piękniejszych zjawisk w nim się znajdujących. Kiedyś coś o nim słyszałam, ale nie pamiętałam co. Wiedziałam tylko, że to było coś ważnego. Zerwałam owoc z tego drzewa, zjadłam do połowy i przyniosłam resztę Adamowi. Dałam mu, on skonsumował i spytał, skąd je mam. Powiedziałam, że zabrałam je z drzewa rosnącego na środku ogrodu. On załamał się i odrzekł, iż zebrałam owoc z zakazanego drzewa. Spytał się mnie, dlaczego to zrobiłam, a ja odpowiedziałam, że zapomniałam o przestrodze. Później zostaliśmy wygnani z Raju przez Boga. Popełniłam ogromny błąd.


Wszystko przeze mnie.

Ewa: Tekst

Odkrywam piękno świata

Dzień 1

Obudziła mnie fala ciepła uderzająca w moją twarz. To ta wielka kula wisząca na niebie daje ciepło i wypełnia ciało przyjemnym uczuciem. Jest tak świetliste, że mrużę oczy, gdy spoglądam na nie. Adam powiedział mi, że to Słońce. Bardzo je lubię.


Dzień 2 

Dzisiaj wczesnym rankiem postanowiłam przynieść patyki z lasu na ognisko. Chcę pomóc Adamowi, bo jest bardzo zapracowany. W trakcie marszu w lesie napotkałam dzikie stworzenie. Bardzo się bałam, bo nie wiedziałam czy jest groźne. Miało miękkie futerko, było małe i nieporadne, wyło ze smutku. Postanowiłam, że je zabiorę z sobą, bo było samotne i osłabione! Adam nie był zadowolony…To kolejny osobnik, którego trzeba karmić. Mój przyjaciel jest śliczny i często łasi się do mnie. Jest tylko mój. 


Dzień 3 

Skończyła się woda. Musiałam wyruszyć na jej poszukiwanie. Dotarłam do wodospadu, nabrałam wody w dzban i wtedy zauważyłam piękną roślinę. Niby pospolita, jak tysiące innych kwiatów... ale zapach jaki wydobywał się z jej kielicha był cudowny. Nazwałam ją „dziką orchideą”. 

Dzień 4 


Dzisiaj jestem bardzo szczęśliwa. Adam ofiarował mi cudowny podarunek - niesamowity naszyjnik z muszli. 

Składają się na niego piękne muszle wyłowione z wodospadu, do którego często chodzę. Jestem bardzo zmęczona. Idę spać, bo Słońce już dawno zaszło. Żegnam się z Wami. Do zobaczenia!

Ewa: Tekst

Dziobak

Środa, dzień dziesiąty mojej egzystencji

Witajcie, dzisiaj odkryłam niewiarygodnie dziwne zwierzę. Wygląda jak skrzyżowanie kangura, kaczki i bobra. Składa jaja, pomimo tego, że jest ssakiem.


Nazwałam je dziobakiem, bo ma fajny dziób i tak mi serce podpowiedziało. Zdjęcie wstawiłam wam poniżej.

Oprócz tego, że jest dziwny, to jeszcze przydatny. Gdy pokazałam go dziwnemu stworzeniu, on wyjątkowo nie uciekał ode mnie, tylko się zainteresował. A gdy powiedziałam mu, że składa jaja, to on stwierdził, że je zje na obiad. Nie zatrzymywałam go, bo wiedziałam, że nie dam rady. Stworzenie przyrządziło wyśmienite jajka i poczęstowało mnie, bo tak naprawdę beze mnie by ich nie miał. To był udany dzień.

Ewa: Tekst
dziobal.jpg
Ewa: Obraz

O tym, jak zostałam wygnana z Ogrodu Eden

W Raju, który stworzył Bóg, znajdowały się różnorodne rośliny, ciekawe zwierzęta oraz najpiękniejsze krajobrazy na całym świecie. Bóg z raju wygnał także Adama, a to wszystko przeze mnie. Pewnego dnia przechodziłam obok drzewa. Było ono inne, niż wszystkie drzewa, wydawało się, że jest idealne. Czułam pokusę, by skosztować owoc na nim rosnący. Nie zdołałam się oprzeć, mimo, iż wiedziałam, że owoc jest zakazany. Zjadłam jego połowę, a resztę zaniosłam Adamowi. Kiedy powiedziałam mojemu towarzyszowi, że zerwałam owoc z drzewa, które znajdowało się na środku Ogrodu, Adam był zasmucony. Zadał mi pytanie, dlaczego to zrobiłam. Odpowiedziałam, że zapomniałam o przestrodze i miałam przeczucie, że jeśli zjem ten owoc, będę szczęśliwa - sądziłam, iż zaspokoi on moje wszystkie potrzeby. Bóg, gdy dowiedział się o tym, wygnał nas z Ogrodu natychmiast. Naprawdę żałuję tego, co zrobiłam, i wiem, że popełniłam ogromny błąd.

Ewa: Tekst
bottom of page